poniedziałek, 4 lipca 2011

Ryba panga z rzeki Mekong

Tak jak wspominałam w poprzednim poście, Chau Doc słynie z hodowli ryb, które znajdują się pod domami dryfującymi na rzece Mekong. Wygląda to tak, że pod każdym domem, a właściwie pod podłogą, zawieszona jest klatka z metalowej siatki, w której pluskają się rybki (a jest ich mnóstwo). Ryba ta, w Polsce znana jako panga*, występuje w stanie naturalnym w rzece Mekong w Wietnamie i w rzece Chao Phraya w Tajlandii. Te, które trafiają na eksport jednak, pochodzą z tych właśnie „domowych” hodowli.

Nazewnictwo jest trochę niejasne, ale wydaje mi się, że gatunki te znane są zbiorczo jako:
- „panga” w Polsce,
- „basa fish” w Australii i w USA,
- „river cobler” w UK.

A tutaj filmik pokazujący dokarmianie ryb.

4 komentarze:

  1. Zgadza się, rybki głodne, ale ja już więcej takiej rybki jeść nie będę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli już, to trzeba wpisywać łacińskie nazwy (co trudne, ale określają właściwy gatunek). Oczywiście jeśli te są nazwy prawdziwe. Gatunków ryb jest mnóstwo.
    Co ja mam gimnastykować wzrok? To jest II czy 11?
    Ba. Mało tego. Jeszcze słuch?

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy30 grudnia 2012 02:44
    Polskie pstragi też są tak dokarmiane. A co jemy w wędlinach? Flaki, pirze, i inne odpady. Ludzie wszystko zeżrą. Koty i psy muszą same polować!
    Każdy import ryb winien być kontrolowany. Ale cóż.. nawet sól sprzedaje się dawniej używaną do odśniezania dróg.

    OdpowiedzUsuń