wtorek, 28 grudnia 2010

Pierwsze dni w podróży

Po przebrnięciu przez sydnejskie korki, które ostatnio wydają się być stałym elementem metropolii nad zatoką, ruszyliśmy ‘na wieś’. Późnym popołudniem dotarliśmy do pierwszego parku narodowego, którego wcześniej nie odwiedziliśmy. Udało nam się, ponieważ ranger, czyli opiekun parku, właśnie zamykał bramę. Wyjawił nam tajemniczy kod do kłódki i w ten sposób mogliśmy sobie otworzyć bramę wjazdową, gdzie zastaliśmy tylko jeden namiot, świetne pole namiotowe nad rzeką w towarzystwie nietoperzy. Wieczorem dojechali do nas przyjeciele, by pokempingować razem po raz ostatni. W tym miłym towarzystwie spędziliśmy ostatni weekend w okolicach Sydney.

2010_12_17 D1 Wyjazd z SYD 0072010_12_18 D2 Cattai, Wollemi and Kanagra NPs 0022010_12_18 D2 Cattai, Wollemi and Kanagra NPs 006

Biwakowanie w świątecznej atmosferze.


2010_12_18 D2 Cattai, Wollemi and Kanagra NPs 018

Lokalne ogłoszenia... Zgubiono krowę.


2010_12_18 D2 Cattai, Wollemi and Kanagra NPs 0312010_12_18 D2 Cattai, Wollemi and Kanagra NPs 0242010_12_18 D2 Cattai, Wollemi and Kanagra NPs 027

Magda & Magda próbują lokalnych wyrobów w Górach Błękitnych.


2010_12_18 D2 Cattai, Wollemi and Kanagra NPs 0212010_12_18 D2 Cattai, Wollemi and Kanagra NPs 020

Kościółek w Górach Błękitnych z historycznym cmentarzem. Życie pierwszych osadników w Australii wcale nie było łatwe.