piątek, 31 grudnia 2010

Australijsko-japońska (nie)zgoda w Corwa, NSW

Po drodze zatrzmaliśmy się w miasteczku Cowra i po zimnej nocy udaliśmy się na jego podbój. Jedną z tutejszych atrakcji są japońskie ogrody botaniczne, które nie dość, że są piękne, ale i symboliczne. A oto dlaczego.

2010_12_20 D4 Cowra, Young, Harden 009

Podczas drugiej wojny światowej, w Cowra znajdował się obóz jeniecki. Mroźnym rankiem, 5-tego sierpnia 1944 roku, ponad 500 japońskich jeńców wojennych rozpoczęło daremną ucieczkę po wolność. W imię japońskiej etyki bushido, lepiej było honorowo zginąć na polu walki, niż w żyć w niewowli jako straceniec. W tym zamierzonym zrywie samobójczym, zginęło 231 Japończyków oraz 4 Australijskich żołnierzy, którzy próbowali zatrzymać uciekinerów.

Pomimo antyjapońskich nastrojów w tamtym czasach, australijski związek weteranów wojennych (RSL) przez lata  opiekował się grobami japończyków , a stopniowo wzrastający szacunek i zrozumienie obu stron przerodziło się w udany projekt. Ogrody powstały w 1979 a ich architektem był Ken Nakajima.

2010_12_20 D4 Cowra, Young, Harden 0062010_12_20 D4 Cowra, Young, Harden 0132010_12_20 D4 Cowra, Young, Harden 026

W ogrodzie jest kilkanaście ponumerowanych stacji.  Można wypożyczyć sobie mały audio przewodnik i zatrzymując się przy rożnych obiektach, posłuchać ciekawych historyjek.


     

2010_12_20 D4 Cowra, Young, Harden 0382010_12_20 D4 Cowra, Young, Harden 0342010_12_20 D4 Cowra, Young, Harden 036

Cmentarz wojenny w Cowra.


2010_12_20 D4 Cowra, Young, Harden 0302010_12_20 D4 Cowra, Young, Harden 031

Odrestaurowana wieża obserwacyjna na terenie obozu.